#43 Nadchodzą święta
Zaczął się grudzień, a więc czas na coroczną tradycje.
Pierniki
Na początku grudnia, "całą" rodziną zbieramy się na robienie pierników. Następnie, na święta, każdy dostaje słodkości: wujostwo, kuzynostwo, "znajomostwo" xd W tym roku pierniki lecą aż do Niemiec do rodziny. Zazwyczaj słodkości wystarczają na całe święta, czyli aż całe 3 dni;p Bez względu na to ile ich zrobimy, po chwili nie ma ich już na stole. Coroczne wyjadanie pierników przed świętami oczywiście nieustalone-obowiązkowe przez brata.
A grudzień zaczyna się tak:
Mama rozrabia ciasto na podstawie "tajnego", rodzinnego przepisu. W tym roku zrobiliśmy 4 porcje. 2 zwykłe, 1 z kakaem i 1 z rumem. Podzieliliśmy pracę na 2 dni. W piątek wycinanie i pieczenie, zaś w sobotę dekorowanie. Niestety zdjęcia nie oddają tego, jak wiele pierników powstało, lecz możecie sobie wyobrazić iż 2 duże blaty kuchenne całkowicie zostały zapełnione, tak samo jak blachy i tace.
( zdj. z początków pracy, kiedy jeszcze mogłam robić zdjęcia;))
PS przepraszam za strasznie słabą jakość zdjęć. Wciąż zbieram na porządny aparat^^
W sobotę nadszedł czas na dekorowanie, czyli zasładzanie się, gdyż nie obejdzie się bez podjadania. Każdy piernik zrobiony inaczej. ok 8 godzin zdobienia tysiącami przeróżnych pisaków, lukierów, błyskotek, perełek, posypek. Wszystko oczywiście 100% jadalne.
Koniec końców, powstało mniej więcej 500 pierników.!!
Moim zadaniem-jak co roku- było dodatkowo ozdabianie serc dla członków naszej rodziny. Myślę, że jakoś specjalnie źle nie wyszło:P
Teraz wszystko tylko trzeba wsadzić do puszek, gdzie będą mięknąć, aby móc zagościć na wigilijnym stole ^^
Co więcej: w niedziele nadszedł czas na nadrabianie zaległości z zamówieniami. Przyznaję, że łatwo nie jest: dostałam albowiem zadania, które mogą nieco przewyższyć moje umiejętności:
Butelki- wino i szampan. Wino z napisem 47 rocznica ślubu Elżbiety i Eugeniusza oraz szampan- specjalne zamówienie od chłopaka dla swojej dziewczyny w ramach przegrania zakładu xd
Bombki- Styropianowe bombki w standardowych barwach z napisem Boże narodzenie 2013( wciąż się zastanawiam jak je zrobić)
Kartki- Kartki świąteczne w ilości hurtowej!
Biżuteria- czyli czy brać udział w kiermaszu świątecznym w Gdyni czy nie!?
Albumy- plan zrobienia albumów na zdjęcia dla każdego członka rodziny- hm.... najpierw trzeba rozeznać się cenowo.. a na to nie ma czasu ;p
Moim największym dylematem aktualnie są napisy: klej na ciepło czy relief?
Oto co zdążyłam zrobić w niedziele. Niestety nie jest tego dużo. Jeszcze sporo pacy przede mną, ale już zawsze coś.
Z powodu małej nudy, etykiety zostały nieco zdrapane, przed ich wymoczeniem, czyli po prostu 1 faza pracy xd
2 faza. Czyli grunt, farby i serwetki.
Oooo... bym zapomniałam. Zrobiłam ostatnio kolczyki- bombki. Strasznie lekkie. Swiąteczne motywy, sztuczny śnieg, brokat i gwiazdki czyli jak poczuć święta na własnych uszach. Gdyby ktoś był zainteresowany takim rodzajem prezentu dla bliskiej osoby, albo po prostu dla siebie- to zapraszam do pisania- mimo wszystko znajdę jeszcze trochę czasu na małe bombki.
Miłego tygodnia wszystkim:)
Komentarze
Prześlij komentarz